2011/11/25

FAUX FUR

     Czasami mam wrażenie, że mam największe szczęście ze wszystkich osób jakie znam. I gdyby nie ono dzisiejszy post nie byłby taki, jaki jest. A mianowicie chodzi o futro. Gdy zobaczyłam je w sklepie było jeszcze tak ciepło, że mierzyłam je do szortów, no i z racji temperatur odłożyłam na miejsce. A kiedy już się zdecydowałam, że jednak chciałabym, żeby to w mojej szafie wisiało, nie było już po futerkach śladu. Tradycyjnie. A później całkiem przez przypadek znalazłam je na allegro. Nowe, z metkami, w moim rozmiarze i na dodatek 60pln tańsze.
    Pomysłów na nie mam mnóstwo, dzisiaj w najprostszej wersji. Tak, aby grało pierwsze skrzypce.


2011/11/21

SNAKE SHIRT + RED BAG

     Koszulę pokazywałam już w tym poście. Zwlekałam z dodaniem całego zestawu, bo czekałam aż kurier dostarczy mi tę czerwoną torbę. Tak wiem, piąty shopper wskazuje na małą obsesję, ale nic nie poradzę-te torebki są idealne! Sprzedałam prawie wszystkie poprzednie na rzecz tych minimalistycznych 'pudełek'. Doskonale wpisały się w mój gust i mogłabym mieć je we wszystkich kolorach. A ta czerwień jakoś szczególnie pasuje mi do wężowej koszuli.
     Fanką zwierzęcych motywów byłam zawsze, nie do końca są bezpieczne, ale potrafią nadać charakteru i ożywić wszystko. W odpowiedniej dawce bywają niezastąpione. I cieszę się, że wreszcie gadzie printy chociaż na chwilę zdetronizowały nieśmiertelną panterkę i urozmaiciły nasze szafy:)


2011/11/19

NEW BOOTS

     Te buty miałam w koszyku jakiś miesiąc, ale pierwotna cena nie zachęcała do zakupu. Dopiero po jednodniowej obniżce 50% zdecydowałam się na zakup. Ten typ obuwia, które zazwyczaj nie pasuje do większości garderoby, ale za to 'robi' cały outfit. Albo się je kocha, albo nienawidzi. Dość kontrowersyjne, ale potrzebowałam takich butów:)

2011/11/13

RED JEANS

     Czerwone spodnie kupiłam po okazyjnej cenie dość dawno, kiedy dopiero zaczynał się na nie szał. Nie były dokładnie takie jakich szukałam, ale z braku laku (no i ciekawej ceny) wylądowały w mojej szafie. A że ,,jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma'' u mnie nie działa to ubrałam je góra dwa razy i wystawiłam na aukcję. Na moje szczęście, kobieta która je wylicytowała, jak na allegro przystało, nie zapłaciła. I tak zostały u mnie. Teraz robię z nimi mnóstwo zestawów i szukam odpowiedniej koszuli, żeby stworzyć ten najlepszy, który ciągle siedzi mi w głowie:) Dzisiaj pokazuję ulubiony set, który zakładam zawsze, kiedy nie mam ochoty kombinować, kiedy mam mało czasu, lub kiedy mam wrażenie, że naprawdę nie-mam-się-w-co-ubrać ;-)


2011/11/07

LOOSE CARDIGAN

     Mój paniczny strach przed zimą objawia się kompulsywnym szukaniem i nabywaniem ciepłych rzeczy. Jedną z takich rzeczy jest ten sweter. Jest OGROMNY, ciepły i...totalnie bezkształtny. Ta ostatnia cecha robi ze zwykłego kawałka ciemnogranatowej dzianiny coś unikatowego. Może i trochę przypomina spory worek, ale przede wszystkim dodaje zwykłemu outfitowi odrobinę sznytu.
   


2011/11/02

BF JEANS + BLACK COAT

     Cały czas zaskakują mnie tak ciepłe dni. Staram się je wykorzystać jak najlepiej, zanim będę zmuszona nakładać na siebie coraz więcej warstw ubrań. Dzisiaj pokazuję denimowe boyfriend jeans zestawione z ulubionym płaszczem, szarą męską koszulką i dużą torbą z panterkowym wzorem. 
     W następnym poście będzie swetrzysko:)