OVERSIZED LONG COAT + WHITE DRESS

Nigdy za długimi płaszczami nie przepadałam, nie mówiąc już o szlafrokowych, wiązanych w pasie, modelach. Zupełnie inaczej było tym razem. Duży, ciepły i miękki płaszcz od Meve całkowicie mnie oczarował.

Co to właściwie jest Meve? Niszowa polska marka szyjąca to, co lubię najbardziej - proste i funkcjonalne ubrania. Tutaj surowość materiału i oszczędna gama kolorystyczna mieszają się z kobiecymi fasonami sprawiając, że z kolekcji jesień/zima chciałabym wszystko!

Pod płaszczem równie ciekawa 'mała biała'. Pełno teraz sukienek z przedłużanym tyłem, a moja odwrotnie, bo ma...wycięty przód. Grubszy materiał i geometryczne szycie sprawiają, że dobrze trzyma fason i idealnie gra z ciężkim płaszczem.

    

coat - meve / dress - by o la la / bag - h&m / shoes - zara / watch - no name / bracelets - @ te amo

THE WARMEST COAT I'VE EVER SEEN

Jak w tytule. Przedstawiam najcieplejszy i najgrubszy płaszcz na świecie!

Zawsze myślałam, że płaszcze są po to, żeby wyglądać, a nie grzać. Wiadomo: wełna, kaszmir i te sprawy ocieplają, ale przy minus piętnastu wysiadają nawet one i bez kurtki snowboardowej się nie obędzie. Codziennie się dowiaduję, że przez całe dotychczasowe życie w jakiejś kwestii się myliłam, ale sądziłam, że operacje ubraniowe mam na tyle opanowane, że nic mnie już nie zaskoczy. Psikus. Płaszcz jest psikusem, ale za to całkiem miłym, zwłaszcza, że oprócz niego nie mam nic musztardowego w szafie, a jeśli chodzi o płaszcze, to lubię kolekcjonować we wszystkich kolorach tęczy.


Nie zasłodzę świątecznymi życzeniami, bo to nie po mojemu, więc wesołych i spełnienia wszystkiego o czym marzycie, HEJ!

coat - @ choies / blouse - handmade / jeans - no name / boots - @ choies / bag - h&m / sunglasses - aldo

STRIPED SWEATER

Pionowe prążki to mikrotrend sezonu jesień/zima lansowany między innymi przez jedną z moich ulubionych projektantek - Stellę McCartney. W swojej kolekcji prezentuje prążkowane swetry, sukienki, a nawet płaszcze. Co możemy znaleźć w sieciówkach? Właściwie wszystko. Największą kopalnią jest oczywiście Zara - cienkie pionowe paski znalazły się zarówno na spódnico-spodniach jak i płaszczach.

Osobiście marzę o długiej marynarce (a najlepiej garniturze!) w prążki, ale postanowiłam zacząć od niepozornego sweterka. Pierwszym pomysłem było połączenie go ze spódnicą, ze względu na jego długość, ale ostatnio cały czas biegam w rajstopach, więc dla odmiany włożyłam spodnie. Monochromatyczność zestawu przełamałam fioletową kryjącą szminką i (tyle słońca w całym mieście!) lustrzanymi okularami.

Jeśli jednak miałabym stawiać na opcję ze spódnicą byłaby to czarna neoprenowa lub origami i, gdybym miała, szary kapelusz:)

coat, bag & boots - zara / sweater - @ choies / jeans - no name

GREYISH

Grey is the new black.

coat - handmade / crewneck - @ preska / skirt - @ preska / bag - h&m / boots - zara

CAMEL COAT

     Camelowy płaszcz to jedna z tych rzeczy, które trzeba lub przynajmniej warto mieć. I jednocześnie prawie niemożliwa do zdobycia. Mowa o tym najbardziej klasycznym kroju, bez skórzanych czy metalowych dodatków, bo takie pojawiają się w każdej sieciówce.

Po latach poszukiwań (trochę przesadzam) postanowiłam sama go sobie wymyślić. Znalazłam idealny kolor, co wbrew pozorom wcale nie jest takie łatwe, i oto jest. Piękny w swej prostocie i w gruncie rzeczy taniutki. Pasuje do tysiąca rzeczy, chociaż aktualnie łączę go głównie z czernią i czerwienią. Klasyka ponad wszystko.

coat - handmade / dress - nn / bag - h&m / shoes - zara

do przygarnięcia: http://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=4075344