Czerwień na ustach i paznokciach lubię i noszę często, z ubraniami już jest gorzej. Mam jakąś koszulę, jakąś torebkę, kiedyś chyba miałam szpilki...nie chodzi o krzykliwość czy niechęć do tego koloru; po prostu go omijam i sama nie wiem dlaczego. Tunika, którą mam na sobie była jeszcze w szarej i czarnej wersji, ale tylko czerwona przykuła moją uwagę. Jest mięsista, ciężka i baardzo oversize - idealna do dopasowanego dołu. Sama w sobie bardzo wyrazista, więc całą reszte zostawiłam szaro-czarną ze złotymi dodatkami w postaci pierścionków i rączki torebki.
Podmianka? Myślę, że gdyby wymienić szare rurki na mocno czarne legginsy, można byłoby wrzucić camelowy lub bordowy płaszcz:)
tunika - allegro / płaszcz - handmade / torebka - zara / kozaki - stradivarius
a tutaj sprzedaję trochę ubrań: http://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=38028311